Już od co najmniej kilku miesięcy nie ma dnia, byśmy nie byli atakowani z każdej strony nagłówkami o spadających cenach nieruchomości. Lecz ile jest w tym prawdy i czy ceny domów i mieszkań w dalszym ciągu będą się obniżały? Wziąć pod uwagę należy kilka czynników:
Spadające stopy procentowe. W ostatnim czasie miała miejsce pierwsza obniżka stóp procentowych o dwadzieścia pięć punktów bazowych. Dla osób posiadających kredyty hipoteczne oznaczać to będzie, że raty płacone będą niższe średnio o kilkadziesiąt złotych. Dla osób dopiero interesujących się zakupem mieszkań mogą zwiększyć zdolność kredytową lub obniżyć wysokość raty.
Dostępność kredytów. W ostatnich latach banki zostały zmuszone przez Komisję Nadzoru Finansowego do zwiększenia wymagań stawianych kredytobiorcom. Doprowadziło to do tego, że wiele osób nie było w stanie spełnić wymagań bankowych i kredytu po prostu nie otrzymało. Komisja Nadzoru Finansowego zdecydowała się na wprowadzenie nowych regulacji które być może w przyszłości poprawią dostępność kredytów.
Programy dopłat. Choć program „Rodzina na swoim” jest dostępny tylko do końca 2012 roku to w przygotowaniu są dwa nowe programy, dzięki którym domy energooszczędne zyskają bardzo atrakcyjne dopłaty. Choć nie dla każdego zmiana programów będzie korzystna to jednak istnienie dopłat w wysokości nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych pozwoli na zwiększenie zainteresowania zakupem nieruchomości.
Spadające ceny. Jak pokazują badania, ceny mieszkań w Polsce spadły już realnie (po uwzględnieniu wzrostu płac) do takiego poziomu, w jakim znajdowały się przed boomem nieruchomościowym jeszcze kilka lat temu. Czy jest więc dalsze pole do obniżek? Być może, ale dołek jest raczej bliżej niż dalej.
Decyzja o zakupie nieruchomości często jest jedną z najważniejszych w życiu. Nie powinna być podejmowana spontanicznie, warto więc dokładnie przemyśleć wady i zalety zakupu mieszkania czy domu w tym momencie.
TRZEBA / BYĆ DEBILEM, ŻEBY DAĆ ZA MIESZKANIE W WAWIE 200 000.
ZA PARE / / LAT MIESZKANIA BĘDĄ PRAWIE ZA DARMO – ŻEBY WŁAŚCICIELE NIE PŁACILI CZYNSZU /JUŻ DZIŚ NA ŚLĄSKU / SĄ KAWALERKI ZA 50 000 (I NIE MA CHĘTNYCH…)
POZDRAWIAM UKREDYTOWANCYH DEBILI, KTÓRZY UTRZYMUJĄ BRZUCHATYCH BANKOWCÓW