Tegoroczna zima zaskakuje. Leśnicy odczuli właśnie negatywne skutki wyjątkowo zmiennej pogody. W wielu nadleśnictwach Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Radomiu trwa szacowanie szkód po wichurach, które niedawno nawiedziły ten region.
W miniony weekend (10-11 stycznia) nad Polską przeszedł silny huragan. Wszyscy odczuli jego negatywne skutki. Wiatr uszkadzał budynki, zrywał linie energetyczne, przewracał i łamał drzewa. Szczególnie mocno wiało nad województwami: pomorskim, łódzkim, warmińsko-mazurskim, kujawsko-pomorskim oraz mazowieckim. Nad morzem wiatr osiągał prędkość dochodzącą do 160 km/h. Zgubne następstwa „Huraganu Feliks” odczuli także leśnicy z terenu RDLP w Radomiu. Silny wiatr wywołał szkody m.in. w nadleśnictwach: Marcule, Zwoleń i Kozienice.
Lidia Zaczyńska z Nadleśnictwa Kozienice informuje, że ze względu na utrudnienia w poruszaniu się po szlakach i drogach leśnych, a także zagrożenie, jakie stanowią wiatrołomy oraz zawieszone w koronach drzew konary i gałęzie, zamknięto do odwołania wszystkie trasy dopuszczone do ruchu pojazdów i pieszych (szlaki turystyczne, ścieżki dydaktyczne oraz drogi leśne) na terenie nadleśnictwa. Zamknięty został m.in. dojazd do ścieżki dydaktycznej „Królewskie Źródła”.
Równolegle z szacowaniem szkód, trwa usuwanie skutków huraganu – służby terenowe nadleśnictw oraz pracownicy wykonujący usługi leśne stoją przed nie lada wyzwaniem. Zagrożenie, jakie stanowią zniszczone drzewa, w pierwszej kolejności dotyka właśnie ich. Praca na powierzchniach pohuraganowych wymaga wyjątkowej ostrożności i rozwagi.
***
Silny wiatr jest jednym z podstawowych „nieożywionych” czynników zagrażającym lasom. Może powodować poważne mechaniczne uszkodzenia pojedynczych drzew oraz całych drzewostanów. W zależności od prędkości wiatru, szkody mają różną postać. Silne podmuchy łamią wierzchołki i gałęzie oraz pnie drzew (wiatrołomy), mogą także wywracać całe drzewa (wywroty, wiatrowały). Drzewa, które nie poddają się naporowi huraganu i tak często zostają uszkodzone – wiatr może powodować utratę liści, nadrywanie systemów korzeniowych oraz wewnętrzne spękania pni. Oprócz tego efektem działania wiatru mogą być liczne zranienia drzew, powstałe w wyniku wzajemnego uderzania się gałęzi bądź otarcia przez łamiące się lub wywracające sąsiednie drzewa. Tak osłabiony las traci swoją naturalną odporność na ataki patogenicznych grzybów i szkodników owadzich.
Leśnicy, aby zapobiec szkodom od silnego wiatru, prowadzą wiele działań z zakresu urządzania, hodowli i ochrony lasu. Szkód nie da się całkowicie uniknąć, ale przez kształtowanie odpornych, dobrze zagospodarowanych przestrzennie drzewostanów, można je znacznie ograniczyć.
KATARZYNA SŁAWIŃSKA
Źródło: Lasy Państwowe