Aktualności, Ekologia, Ochrona środowiska

40 nietoperzy w Tucholskim Parku Narodowym

nietoperz
fot. Mnolf / Wikipedia

40 nietoperzy naliczyli na terenie Tucholskiego Parku Krajobrazowego przyrodnicy z Polskiego Towarzystwa Ochrony Przyrody „Salamandra”. To coroczna akcja prowadzona wraz z pracownikami parku w lutym, gdy nietoperze śpią.

Podobnie jak w latach poprzednich przyrodnicy odwiedzili stanowiska, w których zimą śpią nietoperze. Część z nich wskazali mieszkańcy, inne są odkrywane podczas akcji liczenia. W tym roku sprawdzili 19 stanowisk w parku i jego otulinie.

„Głównie były to niewielkie przydomowe piwnice budynków gospodarczych, studnie, podziemia tartaku. Najciekawszym obiektem był przepust na wodę po dawnym młynie w miejscowości Piła Młyn. Został on zasypany z jednej strony, dlatego mogliśmy tam wejść” – powiedział PAP chiropterolog dr Mateusz Ciechanowski z Katedry Ekologii i Zoologii Kręgowców Wydziału Biologii Uniwersytetu Gdańskiego, pod kierownictwem którego prowadzona była akcja.

Jak dodał, przyrodnicy naliczyli 40 nietoperzy, co w porównaniu choćby z Twierdzą Grudziądz, w której przebywa około tysiąca tych ssaków, wydaje się niewielką liczbą. Ale, jak podkreślił dr Ciechanowski, na terenach wiejskich, gdzie nie ma fortyfikacji ani jaskiń, piwnice są często jedynymi zimowiskami nietoperzy.

„W tucholskim parku większość nietoperzy stanowią gacki brunatne. Są one typowe dla przydomowych, niewielkich piwnic. Naliczyliśmy ich 23. Było też 16 nocków Natterera i jeden mopek – najciekawszy nietoperz, co roku stwierdzany w tartaku w Rudzkim Moście. Ma płaski pyszczek i uszy zrośnięte nad czołem. To właśnie ten płaski pyszczek przypomina trochę mopsa, stąd nazwa” – powiedział specjalista.

Nie wszystkie gatunki nietoperzy są liczone, ponieważ nie wszystkie te ssaki śpią w podziemiach. Z akcji wykluczone są nietoperze, które hibernują w dziuplach drzew i ścianach budynków (trudniej do nich dotrzeć) lub po prostu odlatują na zimę do południowej i zachodniej Europy.

Te, które zapadają w zimowy sen, spontanicznie wybudzają się co kilka tygodni z hibernacji, aby zmienić miejsce wiszenia albo napić się wody. Każde wybudzenie odbywa się jednak kosztem znacznej utraty energii, dlatego inwentaryzacja nietoperzy prowadzona jest zawsze w dużej ciszy.

„Każda nadwyżkowe wybudzenie z hibernacji zmniejsza szanse dożycia do wiosny. Szczególnie w sytuacji, gdy zima trwałaby bardzo długo, zapasy tłuszczu wyczerpią się, a na zewnątrz nadal nie będzie nic do jedzenia – muszek, komarów” – zaznaczył dr Ciechanowski.

W ubiegłym roku w Tucholskim Parku Krajobrazowym przyrodnicy naliczyli 43 nietoperze, to tyle samo, co w 2013 roku.

Źródło: PAP – Nauka w Polsce www.naukawpolsce.pap.pl
pie/ abr/jjj/

Mogłoby Ci się również spodobać

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *