Zwierzę przypominające pumę zaobserwowano w lasach Nadleśnictwa Chotyłów (RDLP w Lublinie).
Po raz pierwszy niespotykane w polskich lasach zwierzę widziano 29 czerwca na leśnej drodze w pobliżu wsi Leniuszka w gminie Tuczna. Tego dnia, pod wieczór, pracownik terenowy Nadleśnictwa Chotyłów zauważył przebiegające przez drogę, a następnie przeskakujące przez rów duże zwierzę koloru rudo-popielato-szarego, przypominające pumę. Encyklopedyczny opis gatunku idealnie do niej pasował. Nadleśnictwo o tym fakcie powiadomiło RDLP w Lublinie, straż graniczną, straż pożarną, policję, weterynarza powiatowego oraz okolicznych sołtysów.
Kilka dni później, 9 lipca, podobne zwierzę widział jeden z rolników – biegło wzdłuż drogi wojewódzkiej Kodeń-Sławatycze. Widziały je także dwie kobiety jadące samochodem. Powiadomiły one straż graniczą, która z kolei poinformowała o tym fakcie nadleśnictwo.
Na temat przyczyn prawdopodobnej obecności pumy w naszych lasach krążą różne teorie. Mówi się, że mogła uciec przemytnikowi na pobliskim przejściu granicznym z Białorusią lub z zoo w Brześciu. Brana jest też pod uwagę prywatna hodowla albo cyrk.
Znawcy tematu radzą osobom przebywającym w lesie, aby w razie spotkania z drapieżnikiem nie uciekały, lecz powoli się wycofywały, ponieważ gwałtowne ruch mogą sprowokować zwierzę do ataku.
WIESŁAW LIPIEC, RZECZNIK RDLP W LUBLINIE
ŹRÓDŁO: LASY PAŃSTWOWE