Młodego jastrzębia, ukrytego w podszycie świerkowym, 28 lipca znaleźli pracownicy Zakładu Usług Leśnych. Ptak trafił do leśnego ośrodka pomocy dzikim zwierzętom.
Na młodego ptaka natrafiono w białostockim leśnictwie Podozierany. Młody drapieżnik nie reagował na obecność ludzi, wyglądał na osłabionego i niedożywionego.
Zaalarmowany leśniczy powiadomił Straż Leśną Nadleśnictwa Żednia, która w porozumieniu z RDOŚ w Białymstoku, pomogła przetransportować ptaka do Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Ptaków i Ssaków „Przytulisko” w pobliskim Nadleśnictwie Krynki.
W możliwie najmniej stresujący dla drapieżnika sposób, przewieziono go do ośrodka. Dlatego na czas transportu, jastrzębia umieszczono w pudle kartonowym ze specjalnie zrobionymi otworami.
Jastrząb najprawdopodobniej uległ losowemu wypadkowi. W „Przytulisku” przejdzie rehabilitację pod okiem specjalistów. Leśnicy mają nadzieję, że wkrótce odzyska siły i z czasem będzie mógł wrócić na wolność.
EMILIA OSTASZEWSKA, NADLEŚNICTWO ŻEDNIA
ŹRÓDŁO: LASY PAŃSTWOWE