To była szybka, rodzinna akcja. Ojciec i syn w kilka minut załadowali bagażnik samochodu brzozowymi i grabowymi wałkami i odjechali w siną dal. Nie wiedzieli, że ich „popisy” rejestruje fotopułapka.
Mieszkańcy jednej ze wsi pod Mławą zostali uwiecznieni, gdy zaopatrywali się w drewno. Po drewniane wałki wybrali się do leśnictwa Szydłowo w Nadleśnictwie Dwukoły. Szybko i sprawnie załadowali samochód i odjechali. Zapłacić oczywiście zapomnieli.
Nie wiedzieli jednak, że całe zdarzenie zarejestrowała fotopułapka zamontowana przez Straż Leśną. Mieszkańcy powiatu mławskiego, nie licząc kary grzywny i kosztów postępowania sądowego, za skradzione drewno będą prawdopodobnie musieli zapłacić ponad 1100 zł. – Ten przypadek jest przykry podwójnie, bo przecież rodzic powinien dawać dziecku dobry przykład. Tu tak nie było – komentuje Janusz Ambrożewicz, komendant posterunku Straży Leśnej w Nadleśnictwie Dwukoły.
ADAM SIEMAKOWICZ, INSPEKTOR STRAŻY LEŚNEJ RDLP W OLSZTYNIE
Źródło: Lasy Państwowe