Wierzymy, że energetyka jądrowa będzie częścią polskiego energy-mix w przyszłości. Wierzymy, że pierwsze 3000 megawatów i potem koejne 3000 megawatów do 2030 roku to pierwszy krok, który jest niezbędny w celu dalszego decydowania o rozwoju tej formy energetyki na szeroką skalę lub nie – mówi nam Dominique Mockly, wiceprezes firmy Areva, która jest zainteresowana wykonawstwem pierwszego polskiego bloku jądrowego.
– Pierwsza elektrownia jądrowa to duży projekt w ramach krajowego mixu energetycznego i jego dalszy rozwój powinien postępować wraz z rozwojem kraju – uważa nasz rozmówca.
Wiceprezes Arevy podkreśla jednocześnie, że energia jądrowa nie jest jedyną energią wykorzystywaną w danym kraju. – Każdy kraj ma swoją charakterystykę źródeł energii warunkującą mix energetyczny. Polska posiada złoża węgla i to jest dla was bardzo istotne, ale ponadto istnieją tu odnawialne źródła energii, a także planowana energia ze źródeł jądrowych – wylicza Dominique Mockly.
Jego zdaniem bilans energetyczny przyszłości dla Polski będzie uwzględniał te źródła, a także politykę polskiego rządu uwarunkowaną sytuacją ekonomiczną kraju, poziomem zwrotu kapitału, a także innymi kryteriami włącznie z kwestią CO2, czy zagadnieniami środowiskowymi.
Marcin Szczepański
Źródło: Wnp.pl