W dniu 14 lipca przez Bory Tucholskie przeszła trąba powietrzna, która zniszczyła wiele zabudowań oraz lasy. Wstępne szacunki wskazują, że zniszczone zostało ok. 550 ha lasu oraz ok. 80-100 tysięcy metrów sześciennych przewróconych drzew.
Największe straty zostały odnotowane w nadleśnictwie Trzebciny i Osie zlokalizowanych na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu. Na kilkunastokilometrowym pasie o szerokości kilkuset metrów wiatr położył nawet do 90% drzew. Na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych Gdańsk w Nadleśnictwie Lubichowo zniszczonych zostało około 55 hektarów lasów.
Straż pożarna stara się utorować drogi i udzielać pomocy poszkodowanym. W wielu miejscach linie energetyczne zostały zerwane.
Na miejscu katastrofy pojawiła się Ewa Mes – wojewoda kujawsko-pomorski, Krzysztof Michałowski – zastępca komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej oraz Janusz Kaczmarek – dyrektor toruńskiej dyrekcji Lasów Państwowych.
Leśnicy próbują udostępnić drogi oraz sprawdzić czy w lasach nie znajdują się poszkodowani.
Trwa ocenianie szkód oraz granic kataklizmu jednak precyzyjne określenie strat może zająć kilka dni, natomiast uprzątnięcie szkód w drzewostanie – wiele miesięcy.
W RDLP w Toruniu działa zespół reagowania kryzysowego, którego celem jest koordynowanie działań poszczególnych służb oraz zmniejszenie skutków kataklizmu.
Tydzień wcześniej w Nadleśnictwie Cierpiszewo miało miejsce podobne zdarzenie. Wiatr wyrządził szkody powierzchniowe na terenie 65 hektarów.