Leśniczy z Nadleśnictwa Spychowo wspólnie z członkami kół łowieckich „Jeleń” i „Rogacz” uratował łosia.
Zwierzę wybrało się na spacer w pobliże mazurskiej wsi Świętajno. Niestety podczas przechadzki zaplątało się w drut kolczasty.
Dzięki lekarzowi weterynarii ze Szczytna, który posiada broń do usypiania zwierząt, udało się uśpić pechowca. Następnie ratownicy rozplątali i poodcinali drut kolczasty, który był bardzo mocno wplątany w poroże dorodnego samca.
Akcja ratowania zwierzęcia trwała aż kilka godzin. Łoś po otrzymaniu leku usypiającego uciekł do rowu, z którego trzeba go było, po odplątaniu, wyciągnąć na brzeg. Miejscowy leśniczy do późnych godzin nocnych obserwował powrót zwierzęcia do pełnej sprawności.
Na terenie Nadleśnictwa Spychowo zinwentaryzowano w tym roku (na podstawie pędzeń próbnych) około 40 łosi. Zwierzęta te są mało ostrożne i często giną pod kołami samochodów lub wchodzą na zabudowane bądź ogrodzone tereny.
ADAM GEŁDON, NADLEŚNICTWO SPYCHOWO
ŹRÓDŁO: LASY PAŃSTWOWE