Po trwającej kilka tygodni obserwacji strażnicy leśni z Nadleśnictwa Pniewy zatrzymali kłusownika. Mężczyzna już wcześniej był karany za kłusownictwo.
Od dłuższego czasu leśnicy z leśnictwa Wielonek (RDLP w Poznaniu) informowali nadleśnictwo o grasującym w okolicach Ostroroga kłusowniku. Strażnicy leśni ponad miesiąc obserwowali teren. W końcu na jednej z kamer udało się zarejestrować moment zakładania przez Grzegorza D. wnyków.
Na podstawie nakazu przeszukania wydanego przez prokuratora, wspólnie z Państwową Strażą Łowiecką i policją z Obrzycka, 18 marca przeprowadzono przeszukanie w domu Grzegorza D. Ilość i różnorodność znalezionego sprzętu zdumiała wszystkich biorących udział w akcji.
Mundurowi zabezpieczyli i odebrali: wnyki, linki służące do ich wytwarzania, potrzask, sprzęt do kłusownictwa rybackiego oraz drut ze skradzionego „pastucha”. Ekwipunku było tak dużo, że z trudem zmieścił się w bagażniku służbowego samochodu.
Mężczyźnie już przedstawiono zarzuty, m.in. usiłowania wejścia w posiadanie zwierzyny za pomocą wnyków, posiadanie wnyków i potrzasku. Podejrzanemu grozi również postępowanie w sprawie kłusownictwa rybackiego, które poprowadzi miejscowa komenda. Grzegorz D. przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia. Za nielegalne pozyskanie zwierzyny grozi mu kara pozbawienia wolności.
Okazało się, że kłusownik jest recydywistą i już w 2008 r. był zatrzymany za kłusownictwo.
KRZYSZTOF ŚNIEGUŁA, STRAŻ LEŚNA W NADLEŚNICTWIE PNIEWY
ŹRÓDŁO: LASY PAŃSTWOWE
