Leśnicy leśnictwa Myszki w Nadleśnictwie Drygały 22 lutego, podczas pracy w lesie, znaleźli rannego wilka. Zwierzę wpadło we wnyki założone przez kłusownika.
O zdarzeniu został powiadomiony Powiatowy Lekarz Weterynarii w Piszu oraz Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Olsztynie.
Przybyły na miejsce weterynarz musiał podać nieszczęśnikowi środek usypiający. Dopiero wtedy mógł udzielić wilkowi pomocy, opatrzyć rany, podać niezbędne leki oraz kroplówkę wzmacniającą. Po upływie około godziny, wilk wybudził się i o własnych siłach odszedł.
Mamy nadzieję, że pomimo odniesionych obrażeń i ciężkich przeżyć, wilk dzięki udzielonej pomocy, szybko odnajdzie się w swoim naturalnym środowisku i wróci do pełni sił.
Niestety, kłusownictwo jest nadal często odnotowywane przez leśników i myśliwych. Jest to duże zagrożenie dla dziko żyjących zwierząt w lasach. W tym samym czasie, niedaleko miejsca, w którym ratowano wilka, leśnicy znaleźli także skłusowanego dzika. Zwierzę było już martwe.
Polskie prawo przewiduje kary dla kłusowników na podstawie przepisów kodeksu karnego, prawa łowieckiego a także ustawy o ochronie przyrody.
Opisane przypadki kłusownictwa zostały zgłoszone na policję, teraz leśnicy czekają na wyniki dochodzenia.
EWA NOWACKA, DARIUSZ CHEŁSTOWSKI, NADLEŚNICTWO DRYGAŁY
ŹRÓDŁO: LASY PAŃSTWOWE