Konieczność ciągłego ładowania to irytujący aspekt posiadania smartfona. Rośnie jednak dostępność ładowarek bezprzewodowych czy na energię słoneczną, a ładowarki Quick Charge obsługują już nawet tańsze telefony Xiaomi.
Łatwo można zapomnieć o czasach, kiedy by naładować telefon, trzeba było zostawić go podłączonego do kontaktu przez całą noc. Później do kolejnych modeli zaczął trafiać system Quick Charge, choć w różnych wersjach. Quick Charge 2.0 długo był nowinką, dostępną tylko w najdroższych modelach Samsung Galaxy. Obecnie pojawiły się jeszcze szybsze Quick Charge 4.0 czy 4+, które pojawiają się w coraz tańszych rodzajach telefonów.
Szybkie ładowanie również w telefonach Xiaomi
W 2019 roku tego typu szybkie ładowanie pojawi się choćby w telefonie Xiaomi Mi 9. Później prawdopodobnie stopniowo zacznie trafiać też do innych sprzętów tej marki. Przeczytaj, jakie jeszcze telefony Xiaomi z 2019 roku już niedługo znajdą się w sklepach. Od początku roku pojawił się już smartfon Xiaomi Mi Mix 3S, ale to nie ostatnia propozycja chińskiej firmy na ten rok.
Dobór nowego modelu telefonu sprawdzonej marki powinien być podstawą. Starsze telefony często ładują się wolniej, a bateria w tych mniej renomowanych producentów może być mało pojemna. Przykładowo w przypadku telefonu Xiaomi Mi 9 to 3500 mAh, czyli tyle, ile do niedawna można było znaleźć raczej w droższych sprzętach.
Telefon ze szkła pozwala ładować indukcyjnie
Ostatnie miesiące to jednak spore zmiany nie tylko jeśli chodzi o tradycyjne ładowarki. Niektóre modele Apple czy Samsung Galaxy mają możliwość ładowania bezprzewodowego. To rewolucja, która być może w przyszłości pozwoli zapomnieć o plączących się w domu kablach od ładowarek. Na razie za taki aparat trzeba raczej zapłacić kilka tysięcy złotych, ale nie wykluczone, że w przyszłości rozwiązanie się upowszechni. Jedynym jego minusem może być fakt, że do ładowania indukcyjnego, czyli za pośrednictwem tylnej obudowy, ta musi być wykonana ze szkła.
W drogich smartfonach dla biznesmenów może być to ciekawym wyróżnikiem, ale już w przypadku telefonu dla nastolatka raczej się nie sprawdzi. Szkło jest ciężkie i zwiększa ryzyko, że smartfon się stłucze przy chwili nieuwagi. Dodatkowo trzeba pamiętać o szklanych odłamkach, które wtedy powstaną.
Ładowarka czerpiąca energię ze słońca
Świetnym rozwiązaniem na czas wakacji jest ładowarka solarna. Takie urządzenia mocno w ostatnich latach potaniały i dziś nie ma przeszkód, by każdy wziął ją ze sobą na biwak. To świetne rozwiązanie na wakacje pod namiotem, dzięki któremu można wyeliminować ciągłe postoje potrzebne na znalezienie kontaktu i naładowanie telefonu. Kupując ją, warto zwracać uwagę na moc – im wyższa, tym lepiej.
Dobrze, jeśli jest na niej miejsce na dwa telefony. Jedynym minusem jest póki co czas ładowania. Można go porównać do ładowania starymi typami ładowarek sieciowych, bo trwa to wiele godzin. Dodajmy do tego fakt, że nie da się tak telefonu naładować w czasie nocy, bo do działania sprzęt potrzebuje słońca. Jednak to niewielki problem, biorąc pod uwagę fakt, że taka ładowarka jest całkowicie darmowa. Z czasem z pewnością moc solarnych form ładowania się zwiększy, a proces będzie przebiegał szybciej.
